Feminatywy to gorący temat. Mają swoich przeciwników i zwolenników. Kto ma rację?
Nowa premierka Wielkiej Brytanii
Robiąc dziś zakupy usłyszałam w radiu „Znamy nowego premiera Wielkiej Brytanii. Brytyjscy konserwatyści wyłonili spośród siebie nowego przewodniczącego partii…”
Moja pierwsza myśl: to jednak ten kandydat-mężczyzna.
Po chwili jednak słyszę: „…jest nim Liz Truss pełniła dotychczas w gabinecie Borisa Johnsona urząd ministra spraw zagranicznych”.
Jeśli język ma służyć precyzyjnemu przekazywaniu informacji, to w tym przypadku sposób przekazania komunikatu zawiódł.
W dzisiejszych czasach, gdy coraz więcej kobiet zajmuje wysokie stanowiska publiczne, nikogo nie powinno dziwić używanie form żeńskich dla określania tych stanowisk. Jak pokazuje powyższy przykład, feminatyw pomógłby precyzyjnie przekazać wiadomość.
Jednakże, wiele osób pracujących w mediach wciąż ma opory przed używaniem żeńskich nazw zawodów. Z tego powodu powstał ten wpis, który rozprawia się (po raz kolejny!) z kilkoma popularnymi mitami i przypomina, że słownik to nie wyrocznia, a tzw. „generyczny rodzaj męski” wciąż kojarzy nam się najbardziej z mężczyznami – to znaczy, nie jest neutralny (zobacz badanie BNP Paribas na ten temat).
Słownikowa definicja: premierka
Osobom, które bardzo potrzebują słownika, podrzucamy naszą „słownikową” definicję.
Popularny mit o feminatywach:
premierka – to brzmi niepoważnie, to przecież zdrobnienie
W języku polskim istnieje wiele słów w rodzaju żeńskim, które kończą się na „-ka” i nie mają takiego wydźwięku:
matka (jest wręcz oficjalną formą słowa „mama”, a dokładniej – powstało od słowa „mać” poprzez dodanie przyrostka „-ka”, z czasem przybrało rolę głównego określenia rodzicielki, bo to nie przyrostek decyduje o znaczeniu, a użycie słowa),
Polka, malarka, aktorka, piosenkarka, pisarka, lekarka, tancerka, pianistka, siatkarka, tancerka, dziennikarka, bohaterka …
Taka wiadomość zapisana jest jednak w kulturze patriarchalnej, w której wciąż musimy zmagać się ze skojarzeniem kobiecości z czymś mniej „poważnym”. Podobnie było z innymi elementami „kobiecości”, których nie wiązano z wysokimi pozycjami (ubiór, sposób wypowiadania się, cechy charakteru…). Coraz częściej widzimy, jak niedorzeczne są to poglądy.
Ani ton głosu, ani „dziewczęcy” ubiór typu sukienka, ani żeńska końcówka nie wpływają negatywnie na kompetencje kobiety w pracy. Wraz z użyciem słowa umacnia się jego reprezentacja: z użyciem w danym kontekście wzrasta siła danego znaczenia. Dlatego coraz częstsze używanie feminatywów przez kobiety na wysokich stanowiskach jest jedyną drogą do zmiany skojarzeń. To wszystko wynika z naszej kultury. Ona kształtuje nasze postrzeganie, ale go nie determinuje. My też możemy na nią wpływać, kształtować tę strukturę.
Feminatywy: homonimia -ka
Homonimy to dwa słowa, które mogą mieć taką samą pisownię lub wymowę, ale bardzo różne znaczenia. Dobrym przykładem homonimów jest słowo „para”, która jest zarówno nazwą stanu skupienia, jak i słowem określającym dwie osoby. Aby zrozumieć, które słowo jest powiedziane, wystarczy nam kontekst. W życiu codziennym nie polegamy tylko na wymowie lub pisowni samego słowa. Np. nazwa tego konta to „o języku” i wszyscy wiemy, że nie chodzi tu mięsień w jamie ustnej. Podobnie, potrafimy z kontekstu odróżnić, kiedy ktoś używa -ka jako zdrobnienia, a kiedy jako zwykłego słowa w rodzaju żeńskim. Więcej na ten temat możesz poczytać w poradniuku „(NIE)równość płci w języku” .
Czy chcemy używać feminatywów, czy nie – to już nasz osobisty wybór. Nasz język pozwala na używanie takich form, jakie wydają nam się stosowne i odpowiednie dla naszego samookreślenia się. Nie ma jednak przeciwwskazań morfologicznych, fonetycznych czy fonologicznych w kwestii powstawania i używania żeńskich form różnorakich rzeczowników.
Bojarska K., Wpływ androcentrycznych i inkluzywnych płciowo konstrukcji językowych na skojarzenia z płcią, „Studia Psychologiczne”, t. 49, z. 2, 2011, s. 53–68.
Łaziński, M., O panach i paniach. Polskie rzeczowniki tytularne i ich asymetria rodzajowo-płciowa, 2006.
Małocha-Krupa A., Feminatywum w uwikłaniach językowo-kulturowych, Wrocław 2018.
Małocha-Krupa A. (red.) (2015): Słownik nazw żeńskich polszczyzny, autorki haseł: K. Hołojda, P. Krysiak, A. Małocha-Krupa, M. Śleziak, Wrocław.
Jak język kształtuje rzeczywistość? Raport z badania na temat feminatywów, Agencja badawcza Difference na zlecenie Banku BNP Paribas 2022, https://www.bnpparibas.pl/wystarczyslowo#!feminatywy
Język ofert pracy. Badanie Pracuj.pl i Fundacji Sukcesu Pisanego
Szminką, Portal Pracuj.pl 2021, https://media.pracuj.pl/149349-jezyk-ofert-pracy-kobiety-o-feminatywach-badanie-pracujpl
Autorka: Maria Bolek
Korekta: Agata @ztekstem