Mówić? Może nie w sensie dosłownym. Ale nowe, przełomowe badania opublikowane na łamach prestiżowego czasopisma Nature Scientific Reports w 2024 roku sugerują coś, co jeszcze niedawno wydawało się zarezerwowane dla science-fiction: że psy mogą intencjonalnie i konsekwentnie komunikować się z ludźmi za pomocą symboli. I robią to – naciskając guziki na specjalnych tablicach dźwiękowych.
Badanie zostało przeprowadzone przez zespół naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, z udziałem badaczki Amalii P. M. Bastos – specjalistki w dziedzinie psychologii porównawczej i kognitywistyki zwierząt, znanej z badań nad zdolnościami poznawczymi psów i papug – oraz prof. Federico Rossano, eksperta w zakresie komunikacji i teorii umysłu u ludzi i zwierząt.
Ten duet nie jest przypadkowy: Bastos i Rossano od lat prowadzą badania nad tym, czy i w jaki sposób zwierzęta rozumieją, że komunikaty mogą mieć znaczenie – i że można ich używać strategicznie. Rossano, współpracujący wcześniej z Michaelem Tomasello, zajmował się badaniami nad perspektywą drugiego – sprawdzał, czy psy, małpy i inne zwierzęta potrafią rozpoznać, co inny osobnik widzi lub czego nie wie. Badał także, czy psy potrafią zorientować się, że człowiek czegoś nie zauważył, na przykład w kontekście ukrytego jedzenia.
Z kolei Bastos skupiała się na zachowaniach intencjonalnych i rozumieniu przyczynowości u zwierząt – zwłaszcza papug i psów – analizując, czy potrafią planować i wykorzystywać symbole w sposób celowy. To właśnie ich wcześniejsze badania doprowadziły do obecnego projektu: pytania nie tylko o to, czy psy uczą się przez warunkowanie, ale czy rozumieją, że naciskając dany przycisk, mogą wywołać określoną reakcję u człowieka. Innymi słowy – czy potrafią używać symboli w sposób intencjonalny, strategiczny i społecznie ukierunkowany.
🐶 Na czym polegał eksperyment?
Zebrano gigantyczny zbiór danych: 195 000 nacisków przycisków od 152 psów, które przez miesiące uczyły się korzystać z tzw. soundboardów – paneli, na których przyciski odtwarzają nagrane wcześniej słowa takie jak „jedzenie”, „pomoc”, „chcę”, „na zewnątrz”.
W badaniu postawiono trzy kluczowe pytania:
1. Czy przyciski są naciskane intencjonalnie, a nie przypadkowo?
2. Czy występują powtarzalne, systematyczne wzorce nacisków, które odbiegają od losowości?
3. Czy zachowania komunikacyjne psów są niezależne od modelowania przez opiekunów, czy też stanowią ich prostą imitację?
Jak to sprawdzono?
To badanie nie opierało się na anegdotach ani pojedynczych interpretacjach zachowań zwierząt. Naukowcy przeprowadzili szczegółową analizę statystyczną na dużej próbie danych. Wykorzystali m.in. Randomness Index (RI) – wskaźnik, który pozwala ocenić, czy wzorce naciskania przycisków były uporządkowane, czy przypadkowe.
Zastosowano również modele bayesowskie oraz metody uwzględniające różnice między poszczególnymi psami, by oddzielić rzeczywiste zależności od losowych zbiegów okoliczności. Analizowano nie tylko to, jak często pojawiały się pojedyncze słowa, ale też które kombinacje – na przykład „JEDZENIE” + „ZABAWA” – występowały znacznie częściej, niż pozwalałoby to wyjaśnić czystym przypadkiem.
Co odkryto?
Psy nie naciskały przycisków przypadkowo. Analizy pokazały, że sposób, w jaki psy łączyły różne przyciski, nie był chaotyczny ani losowy. Przeciwnie – tworzył uporządkowaną strukturę, w której niektóre pojęcia (np. „jedzenie”, „chcieć”, „pomoc”) pełniły rolę centralnych punktów, do których często „przyklejały się” inne słowa. Takie schematy znacząco różniły się od sieci wygenerowanych komputerowo na zasadzie czystego przypadku, co sugeruje, że psy tworzyły własne, konsekwentne wzorce komunikacyjne.
Oznacza to, że niektóre kombinacje pojęć pojawiały się częściej niż można by się spodziewać, biorąc pod uwagę tylko częstotliwość poszczególnych słów. Przykładowo, połączenie „IMIĘ PSA” + „CHCIEĆ” pojawiało się ponadprzeciętnie często, mimo że każde z tych słów osobno było stosunkowo rzadko naciskane. Innymi słowy: znaczenie miała nie tylko popularność przycisków, ale sposób ich łączenia.
Dodatkowo, analiza porównawcza nacisków właścicieli i ich psów wykazała, że psy nie kopiowały po prostu wzorców prezentowanych przez ludzi. Współwystępowanie tych samych nacisków było znikome, co sugeruje, że wybory psów nie były prostą imitacją czy wynikiem tzw. modelowania społecznego. To stanowi silny argument przeciwko jednej z najczęstszych krytyk komunikacji przyciskowej – że psy działają wyłącznie w oparciu o naśladowanie i warunkowanie, bez świadomej intencji.
Jak uniknięto błędów dawnych badań?
Debata na temat języka zwierząt od dawna budzi kontrowersje – nie tylko naukowe, ale i filozoficzne. Wiele osób pozostaje sceptycznych wobec twierdzeń o „mówiących zwierzętach”, a wcześniejsze badania były krytykowane m.in. za nadinterpretację zachowań, zbyt małe próby badawcze i brak rygoru metodologicznego. Badanie Bastos i Rossano zostało zaprojektowane jako odpowiedź na te zastrzeżenia – zamiast ogólnych stwierdzeń o „posiadaniu języka”, skupiono się na bardzo konkretnych, mierzalnych pytaniach: czy przyciski są naciskane celowo, nielosowo i niezależnie od modelowania przez ludzi.
W tym celu zastosowano:
– Rygorystyczną analizę statystyczną na poziomie całej populacji, co pozwoliło uniknąć błędu nadinterpretacji jednostkowych przypadków;
– Eliminację „efektu Mądrego Hansa” – dane zbierano przez aplikację, często bez fizycznej obecności człowieka, co minimalizowało ryzyko nieświadomego sugerowania zachowań;
– Dużą próbę: przebadano 152 psy w ich naturalnych domach, a nie jedno zwierzę w warunkach laboratoryjnych;
– Różnorodność środowisk: plansze były ustawione inaczej w różnych domach, a mimo to wiele psów tworzyło podobne kombinacje pojęć – co sugeruje, że nie chodziło tylko o układ przestrzenny czy rutynę opiekunów, ale o coś głębszego – być może intencjonalne łączenie znaczeń.
Czy to już język?
Co istotne – autorzy nie mówią, że psy rozumieją gramatykę języków ludzi, nie stawiają też tez na temat rozumienia metafor albo konceptów semantycznych. Ale pokazali czegoś naprawdę ważnego: że wiele psów potrafi przypisać określony efekt przyciskowi i celowo go użyć, by osiągnąć efekt – czy to wyjście, zabawę, jedzenie, czy pomoc. To funkcjonalna, intencjonalna komunikacja. A to już coś, co wiele lat temu chciano znaleźć u małp, ale nie udało się na taką skalę.
Dyskurs o języku zwierząt
W świecie nauki istnieje znacząca ostrożność w przypisywaniu zwierzętom zdolności językowych. Badacze często unikają określeń takich jak „język zwierząt”, preferując ostrożniejsze terminy jak „komunikacja” czy „systemy komunikacyjne”. Taka ostrożność jest dla każdego naukowca zrozumiała i uzasadniona. W nauce trudno jest wyciągać daleko idące wnioski bez solidnych, powtarzalnych dowodów. Kiedy mówimy o tak złożonym zjawisku jak język – tradycyjnie uważanym za wyróżnik człowieczeństwa – poprzeczka dowodowa jest szczególnie wysoka. Naukowcy mają świadomość, że ludzka tendencja do antropomorfizacji może prowadzić do błędnych interpretacji zachowań zwierząt. Ponadto, istnieje obawa, że przypisywanie zwierzętom zdolności językowych może zostać odebrane jako nienaukowe czy nawet naiwne, co mogłoby podważyć wiarygodność badacza w środowisku naukowym.
Klasyczne eksperymenty z szympansami, delfinami czy papugami, choć fascynujące, spotykały się z krytyką środowiska naukowego za zbyt daleko idące wnioski. W konsekwencji, współczesna nauka zachowuje daleko idącą ostrożność w formułowaniu twierdzeń o zdolnościach językowych innych gatunków, często ograniczając się do opisu konkretnych, mierzalnych zachowań bez odwoływania się do kategorii takich jak język czy rozumienie.
Inne spojrzenie na język
Jednakże, inne spojrzenie daje na to Eva Meijer, holenderska filozofka, która proponuje rewizję tego podejścia. W swoich pracach, szczególnie w książkach takich jak „Animal Languages” (2019, wydawnictwo Polity Press) oraz „When Animals Speak: Toward an Interspecies Democracy” (2019, New York University Press), Meijer kwestionuje dominujące antropocentryczne ramy myślenia o języku i komunikacji.
Możemy zauważyć interesującą asymetrię w naukowym dyskursie: skoro tak trudno nam precyzyjnie zdefiniować, czym właściwie jest język, dlaczego tak łatwo przychodzi nam orzekanie, że coś językiem nie jest? Ostrożność naukowa wydaje się działać wybiórczo – w jedną stronę jesteśmy niezwykle powściągliwi, wymagając wyjątkowo mocnych dowodów na istnienie języka u zwierząt, a w drugą – bez wahania odrzucamy tę możliwość, często na podstawie arbitralnych kryteriów zaczerpniętych z ludzkiego doświadczenia. Ta asymetria nie jest neutralna poznawczo, lecz może odzwierciedlać głęboko zakorzenione antropocentryczne uprzedzenia w nauce i filozofii.
Meijer argumentuje, że nasze rozumienie języka jest głęboko zakorzenione w ludzkiej perspektywie, co prowadzi do nieuzasadnionego wykluczania innych form komunikacji z kategorii „języka”. Zamiast pytać: „Czy zwierzęta mogą używać języka podobnego do ludzkiego?”, Meijer proponuje bardziej fundamentalne pytanie: „Czy nasze definicje języka nie są arbitralnie zawężone do ludzkich form ekspresji?”.
Według Meijer, wiele dyskusji o języku zwierząt opiera się na błędnym założeniu, że tylko komunikacja przypominająca ludzką zasługuje na miano języka. Tymczasem różne gatunki rozwinęły własne, niezwykle złożone systemy komunikacyjne dostosowane do ich ekologii, fizjologii i potrzeb społecznych.
Warto przypomnieć, że debata na temat zdolności językowych zwierząt ma długą historię w zachodniej myśli. Już Arystoteles definiował człowieka jako „zwierzę posiadające logos” (rozum i język), ustanawiając podział, który przez stulecia był podstawą wykluczania zwierząt z kręgu istot posiadających zdolności językowe. Kartezjusz poszedł jeszcze dalej, twierdząc, że zwierzęta są jedynie „automatami” pozbawionymi świadomości i intencjonalności.
Te historyczne poglądy zostały już w dużej mierze zrewidowane, a omawiane badania nad psami używającymi przycisków prezentują nowe dowody na intencjonalność komunikacji zwierzęcej w dużej próbie badawczej i z rygorystyczną kontrolą metodologiczną.
Dlatego zarówno takie badania, jak i zmiana myślenia są istotne. Inspirując się podejściem Meijer, możemy zastanowić się, czy zamiast pytać o to, czego zwierzęta nie potrafią, bardziej owocne byłoby badanie tego, jak faktycznie komunikują się różne gatunki. Takie podejście może otworzyć nowe perspektywy badawcze i przyczynić się do lepszego zrozumienia zarówno zwierzęcej, jak i ludzkiej komunikacji.
Co dalej?
Jak to badanie wpłynie na przyszłość i co planują naukowcy? Na razie autorzy planują dalsze badania, by sprawdzić:
1. Czy psy naprawdę rozumieją znaczenie etykiet, czy tylko skojarzenia?
2. Jak zachowują się podczas komunikacji (np. kontakt wzrokowy, postawa)?
3. Czy tylko niektóre psy mają te zdolności (por. „gifted word learners”)?
O piesku, który ma „dar” – Bunn
Wiele osób poznało temat komunikacji przyciskowej dzięki filmikom z psem o imieniu Bunny.
Bunny to sheepadoodle urodzona w 2019 roku, która zasłynęła dzięki swojej właścicielce Alexis Devine i nagraniom publikowanym na social mediach. Bunny potrafi używać ponad 90 przycisków, tworząc złożone komunikaty takie jak „pomóż”, „boli łapa”, „gdzie tata?”, a nawet „kochasz mnie?”. Jej konto na social mediach z krótkimi filmami śledzi ponad 8 milionów użytkowników, a jej przypadek jest obecnie przedmiotem badań naukowych w ramach projektu TheyCanTalk realizowanego na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego. Kamery monitorują jej zachowanie, by precyzyjnie uchwycić kontekst naciskania przycisków.
Choć wielu właścicieli psów relacjonuje podobne przypadki, Bunny pozostaje najbardziej znaną „mówiącą” przedstawicielką swojego gatunku i ważnym symbolem tej nowej ścieżki badań.
Autorka: Maria Bolek
Bibliografia
Artykuł główny
Bastos, A. P. M., Rossano, F., et al. (2024). Statistical analysis of dog-human communication through the use of speech-generating devices. Nature Scientific Reports, 14(1), 4578-4596.
Dodatkowa literatura
Meijer, E. (2019). Animal Languages. Cambridge: Polity Press.
Meijer, E. (2019). When Animals Speak: Toward an Interspecies Democracy. New York: New York University Press.
Gardner, R. A., & Gardner, B. T. (1969). Teaching sign language to a chimpanzee. Science, 165(3894), 664-672.
Pepperberg, I. M. (1999). The Alex Studies: Cognitive and Communicative Abilities of Grey Parrots. Cambridge, MA: Harvard University Press.
Patterson, F. G., & Linden, E. (1981). The Education of Koko. New York: Holt, Rinehart, and Winston.
Savage-Rumbaugh, E. S., & Lewin, R. (1994). Kanzi: The Ape at the Brink of the Human Mind. New York: Wiley.
Derrida, J. (2008). The Animal That Therefore I Am. New York: Fordham University Press.
Devine, A. (2021-2024). Materiały audiowizualne prezentujące komunikację psa Bunny za pomocą soundboardu: https://www.youtube.com/@whataboutbunny
