20 marca – Międzynarodowy Dzień Frankofonii!
Z tej okazji warto przyjrzeć się językowej różnorodności Francji. Choć Konstytucja mówi, że „językiem Republiki jest francuski”, to rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona.
Różne języki Francji
Kiedy w liceum uczyłam się francuskiego, byłam przekonana, że uczę się jedynego języka Francji. Tak też zresztą twierdzi sama Konstytucja Republiki Francuskiej. W końcu La langue de la république est le français. Okazuje się jednak, że liczbę pojedynczą w tym zdaniu, lepiej byłoby zastąpić liczbą mnogą. Mianowicie coraz częściej mówi się o Langues de France, czyli językach, którymi posługują się obywatele Francji na całości jej terytoriów.
Oprócz języków, których użytkownicy zamieszkują terytoria byłych kolonii francuskich (w samej Nowej Kaledonii możemy wyróżnić aż 30 rdzennych języków), na terytorium Francji można też usłyszeć kilkadziesiąt języków regionalnych, wobec których często jeszcze stosuje się termin „patois” (fr. gwara, narzecze), oraz niezliczoną ilość regionalnych odmian francuskiego (français régionaux). Te ostatnie są odmianami standardowego języka francuskiego silnie nacechowanymi przez regionalność danego terytorium. Można powiedzieć, że to taki język francuski z bonusową wkładką regionalizmów. Bertucci (2019) określa je jako formy, których nie można zaliczyć ani do kategorii „patois”, ani do standardowego języka francuskiego, są to formy, które są silnie związane z lokalnymi językami, ale mimo wszystko nadal będące językiem francuskim.
Północ i południe: różne języki Francji
Języki regionalne we Francji często dzieli się na dwie kategorie: langues d’oc (południe Francji) oraz langues d’oïl (północ Francji). Podział ten bierze się z różnicy między wymową oui „tak” w odmianach językowych na terytorium kraju. Langues d’oïl są to więc odmiany galloromańskie, które pośród cech wspólnych miały również wspólną wymowę „tak” jako „oïl” (od której wywodzi się dzisiejsze francuskie „oui”). Z kolei langue d’oc odnosi się do języków, które można usłyszeć na południe od rzeki Loary. „Oc” to słowo do dzisiaj używane w tej formie w znaczeniu „tak”, od którego wywodzi się również nazwa języka oksytańskiego, czyli terminu odnoszącego się do całego kontinuum dialektalnego langues d’oc.
Langues d’oïl (północ) : franc-comtois, wallon, picard, normand, gallo, poitevin-saintongeais, bourguignon-morvandiau, lorrain
Langues d’oc (południe) : gascon, languedocien, provençal, auvergnat-limousin et alpin-dauphinois
Co więcej, wiele z tych języków dzieli się na jeszcze więcej mniejszych odmian językowych: na przykład w obrębie samego języka normandzkiego (fr. normand) możemy wyróżnić jeszcze następujące odmiany: cauchois, cotentinais, brayon oraz sercquais, guernésiais, jèrriais na Wyspach Normandzkich.
Poza tym istnieje też wiele języków, które wymykają się poza kategorie Oïl/Oc, a które mogą wydać się Wam trochę lepiej rozpoznawalne niż te wymienione w poprzednim kafelku. Są to między innymi: bretoński, korsykański, baskijski, kataloński, alzacki, zachodnio-flamandzki.
Langues de France
Już na tym etapie musimy przyznać, że Francja jest niezwykle bogata językowo nie tylko pod względem liczby, ale również rodzin językowych. Na samym kontynencie europejskim Langues de France obejmują nie tylko języki romańskie, ale również języki germańskie, celtyckie, a także język izolowany, czyli taki, który nie należy do żadnej rodziny językowej.
Według raportu Cerquiglini’ego można wyróżnić aż 75 języków we Francji (również na terytoriach uprzednio skolonizowanych, które określa się mianem DOM-TOM). Ich wartość jest obecnie waloryzowana poprzez odniesienia do ich roli jako części francuskiego dziedzictwa narodowego, podkreślając ich przynależność do Francji. Podejście to jest odizolowane od aktualnych trendów postrzegania języka jako podstawowego prawa człowieka. Pomimo tego, że jest to pewnego rodzaju uznanie tych języków oraz dowartościowanie ich, takie podejście powraca do starego wzorca język-narzędzie, w którym język (w tym przypadku języki) służy za narzędzie potrzebne do budowania tożsamości i dumy narodowej. Ignoruje się wtedy prawo języka i jego użytkowników do istnienia na zewnątrz tego narodowotwórczego aksjomatu. Zapomina się też, że kultury oraz języki mieszają się, zazębiają i wpływają na siebie nawzajem. Trzeba więc pamiętać, że tożsamość kulturowa oraz praktyki językowe nie istnieją w biało-czarnej rzeczywistości, którą można opisać prostą relacją przynależności do danego państwa.
Glottofobia – językowa dyskryminacja
Francja przez lata prowadziła jedną z bardziej rygorystycznych polityk typu jeden język – jedno państwo. Rząd francuski starał się nie tylko wykorzenić języki autochtonów w swoich koloniach, ale również ujednolicić język we Francji starego kontynentu. Metody stosowane w tym celu były i są różne: przemocowe traktowanie uczniów w szkole, stygmatyzacja i poniżanie oraz blokowanie awansu społecznego dla osób niefrancuskojęzycznych, nawet na terytoriach oddalonych o tysiące kilometrów od Paryża. Zachowania i działania tego typu określa się terminem glottofobii, czyli dyskryminacji na podstawie używania (mniej prestiżowego) języka i/lub nienormatywnej realizacji języka standardowego (Blanchet 2016, Blanchet & Conan 2018). Popularyzacja tego terminu pozwoliło na wprowadzenie w roku 2020 do prawa karnego rozpoznania dyskryminacji z przesłanek językowych. W konsekwencji wypracowano prawne narzędzia służące ograniczeniu stygmatyzacji i dyskryminacji ze względu na język.
Język, który można… gwizdać?
Jeden z języków wymienionych wcześniej występuje również w dość nietypowej wersji. Mianowicie można nie tylko nim mówić, ale również gwizdać. W Aas, wiosce położonej na południowym zachodzie Francji są jeszcze osoby gwizdające w odmianie języka gascon. Oznacza to, że ta gwizdana odmiana należy do rodziny langues d’oc. Użytkownicy za pomocą gwizdów odwzorowują słowa pochodzące z gaskońskiego. To odwzorowywanie opiera się w dużej mierze o specyficzną (gwizdaną) realizację 4 samogłosek: i, é, a, o oraz dźwięków podobnych do spółgłosek: ke, ye, che, ge. Langue siflée d’Aas (język gwizdany z Aas) nie jest jedynym językiem gwizdanym na świecie. Takie języki występują również w Meksyku, czy w Turcji. Chociaż się różnią, to łączy ich wspólna funkcja — komunikacja na dużych odległościach. Ten wariant języka był używany przede wszystkim przez pasterzy, którzy komunikowali się pomiędzy daleko położonymi pastwiskami. Echo w Pirenejach przenosiło dźwięk tych gwizdanych wiadomości nawet na odległość kilku kilometrów. W języku gwizdanym można wyrażać nie tylko pojedyncze słowa i komunikaty, ale również zdania złożone. Obecnie stowarzyszenie Lo siular d’Aas podejmuje starania w celu rewitalizacji języka gwizdanego.
Francja – kraj wielu języków
Francja jest różnorodna na wielu polach, które niekoniecznie są dla nas oczywiste. Poza wielością języków regionalnych, o których tutaj mówiliśmy, mamy również liczne odmiany języka francuskiego (mieszanek z innymi autochtonicznymi językami Francji), języki imigrantów przybyłych z byłych kolonii francuskich (i nie tylko), języki terytoriów zamorskich oraz bogaty i zaskakujący język potoczny — verlan (langue à l’envers, czyli język na odwrót).
Tę różnorodność Francja zawdzięcza wielu czynnikom geograficznym, historycznym oraz społecznym. Pomimo swojej wieloletniej polityki „jedno państwo – jeden język” Francji nie udało się zuniformizować sposobu komunikacji na francuskich ziemiach. Wręcz przeciwnie, liczne podboje oraz kolonizacja prowadzona w wielu częściach świata zasilała francuski krajobraz socjolingwistyczny bogactwem językowym niezwiązanym z rodziną romańską. Byłoby jednak naiwne patrzenie na to zjawisko wyłącznie w różowych kolorach. Kolonialna polityka Francji odbiła swoje piętno na autochtonicznych językach Gujany Francuskiej, Maghrebu czy Nowej Kaledonii.
_____
Autorka: Magdalena Chowaniec
Bibliografia
Bertucci, M. M. (2019). Vers une conceptualisation de la notion de «français régional»: de la dialectologie à la sociolinguistique. Mots. Les langages du politique, (120), 167-183.
Blanchet, P. (2016). Discriminations: combattre la glottophobie. In Plurilinguisme, entreprises, économie et société (pp. 209-219). Observatoire européen du plurilinguisme.
Blanchet, P., & Conan, S. C. (2018). Je n’ai plus osé ouvrir la bouche…: témoignages de glottophobie vécue et moyens de se défendre/réunis, présentés et commentés par Philippe Blanchet et Stéphanie Clerc Conan (p. 124). Lambert-Lucas.
Cerquiglini, B. (2000). Les langues de la France. Études et Documents Berbères, 18(1), 215-221.
Skutnabb-Kangas, T., & Phillipson, R. (1995). Linguistic human rights. Berlin: Mouton de Gruyter.
Materiały video:
Czy język polski jest trudny? Przekonacie się czytając kolejny artykuł!
